Mój peeling składa się z trzech składników:
Cukru - świetnego zdzieraka, który ma dodatkowo działanie nawilżające. Do dokładnego wypłukania wystarczy spłukanie włosów ciepłą wodą 1 łyżka
Węgla aktywnego - ma właściwości oczyszczające, bakteriobójcze i ściągające. Łączy się z przebarwieniami usuwając je z danej powierzchni. Polecam zagłębić się w temat, jeśli pijecie dużo kawy lub herbaty, ponieważ węgiel może pomóc w usunięciu przebarwień i delikatnie wybielić nam ząbki :)
2 kapsułki
Odżywki - wybrałam odżywkę bardzo delikatną, o rzadkiej konsystencji. Najlepiej wybrać taką o naturalnym składzie, która nie zawiera silikonów i innych oblepiaczy, lub ma ich w sobie śladowe ilości. Można tutaj oczywiście użyć szamponu, ja jednak po przetestowaniu różnych opcji stwierdzam, że lepiej jest postawić na coś delikatnego i nawilżającego, co zabezpieczy delikatną skórę przed ewentualnym podrażnieniem.Odżywki dodałam na oko. Pokazana na zdjęciu ilość pozwoliła na wytworzenie gęstej pasty, która mi odpowiada. Jeżeli ktoś woli rzadszą formułę, śmiało może dodać więcej produktu. Wybierając odżywkę zwróćcie uwagę na to, by nie była zbyt gęsta.
Włosy umyłam rozcieńczonym w kubeczku szamponem z Alterry. Peeling zaczęłam rozprowadzać i wmasowywać tuż nad karkiem, wędrując coraz wyżej. Gdy zużyłam około połowę produktu wypłukałam głowę (ponieważ skóra i włosy u nasady bardzo szybko mi wysychają) i powtórzyłam czynność, zaczynając tym razem od drugiej strony, na wysokości skroni. Szczególnie skupiłam się na czubku głowy, gdzie skóra najczęściej mnie swędzi i najszybciej się przetłuszcza. Całość zmyłam ciepłą wodą, odsączyłam jej nadmiar bawełnianą koszulką i nałożyłam na 20min maskę Biovax Naturalne oleje.
Efekt jak zawsze cudowny, skóra niesamowicie odświeżona i czysta, a włosy nawilżone, błyszczące i odbite od nasady. Po wyschnięciu włosów warto zaaplikować wcierkę, która na tak doskonale oczyszczonej skórze głowy ma jeszcze większe pole do popisu.
Warto pamiętać:
→Przy takim peelingu najprawdopodobniej wypadnie więcej włosów niż zazwyczaj, ale nie ma się czym martwić. Będą to głównie obumarłe włosy, które tylko przeszkadzały w wyrośnięciu młodym włoskom :)
→Nie przesadzajmy z częstotliwością peelingu i wykonujmy go delikatnie, w przeciwnym razie możemy podrażnić skórę głowy i osłabić włosy.
Pamiętacie o regularnym peelingowaniu skóry głowy?:)
Bardzo fajny, wypróbuje z pewnością :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Świetny pomysł, z chęcią wypróbuję taki peeling ;)
OdpowiedzUsuń